Manufaktury i fabryki
Rozwój przemysłu w Środzie >>
Cukrownia >>
Dwie średzkie wieże ciśnień >>

cukrownia

Głównymi determinantami powstawania i rozwoju średniowiecznych miast były przemiany społeczno - gospodarcze, które doprowadziły do wyodrębnienia grupy ludzi, stanu wolnego, spoza warstwy rycerstwa i duchownych, trudniących się rzemiosłem i handlem. Katalizatorem rozwoju tej grupy, zamieszkującej pierwotnie podgrodzia i osady o charakterze usługowym, był wzrost liczby ludności i rozwój handlu. Organizacja miast według określonych praw, porządku urbanistycznego i granic związana była z prerogatywą, władcy panującego. Ważne jednak miejsce w tym krajobrazie zajmowały powstające  zrzeszenia rzemieślników i kupców, tworząca się samorządność w dziedzinie administracji i prawa, a także systemem praw i przywilejów związanych z przynależnością do warstwy mieszczańskiej. To właśnie kupcy i rzemieślnicy stanowili trzon warstwy mieszczańskiej na przestrzeni wieków. Stowarzyszenia gospodarczo-zawodowe zwane cechami, kompaniami lub gildiami, działające na wszystkich szczeblach samorządności średniowiecznych miast dawały poczucie porządku i ochrony praw, dbałości o jakość i zapewnienie dochodu.  Z czasem zrzeszenia, prócz ról czysto zawodowych (dbałość o normy, doradztwo, ochrona członków, rozwój zawodowy itp.) zaczęły również pełnić ważne role społeczne w organizacji miast. Z określonych cechów wybierano rajców, burmistrzów, organizowano obronę miasta, a rada miasta w zrzeszeniach upatrywała głównego narzędzia administrowania. W Polsce rozwój cechów rozpoczął się około połowy XIII wieku, głównie na Śląsku, skąd niedługo później dotarł do Wielkopolski.

Średzka cukrownia. Na niej zaczyna się i kończy historia średzkiego przemysłu. Zaczyna, bo to jej budowa przeniosła średzian z ery manufakturowej do przemysłowej, a kończy, bo to właśnie tutaj dokonały się i nadal dokonują największe inwestycje początku XXI wieku.

Cechy stanowiły zręby organizacyjne produkcji aż do rewolucji przemysłowej, która dotarła do Polski pod koniec XIX wieku. Pod koniec XVI wieku, przy liczbie ludności Środy wynoszącej około 1700 mieszkańców, całą warstwę produkcyjną stanowiło 98 rzemieślników, stanowiących równocześnie trzon rady miejskiej. Najstarszym był cech piwowarów, który uzyskał przywilej w 1503 roku. Jednak najliczniej reprezentowanym cechem był cech rzeźników skupiający 18 rzemieślników. Jednak niewiele mniej członków liczyły cechy szewców (17) i szynkarzy (16). Co ciekawe, choć wśród spisu rzemieślników z 1578 roku próżno by szukać młynarza, to jednak z całą pewnością już w początku XV wieku działał w obrębie murów miejskich młyn napędzany końmi, a od początku XVI wieku spotyka się wzmianki o pięciu wiatrakach – koźlakach rozlokowanych na przedmieściach. Nie istniał także stan kupiecki, a handlem swoimi wyrobami zajmowali się sami rzemieślnicy, co również regulowały cechy (podaż, ceny). Pod koniec XVIII wieku w Środzie było już około 12-14 wiatraków należących do mistrzów istniejącego od 1739 roku cechu młynarskiego, miasta i starosty. Istniała także kuźnia (kuźnie?) i cegielnia. W początkach XIX wieku na czoło rzemieślników wysunęli się szewcy, którzy dysponowali 40 warsztatami. . Liczba wiatraków pozostała na podobnym poziomie, jednak pojawiło się kilka kuźni (3 kowali) i wzrosła liczba niewielkich gorzelni i browarów.


mleczarnia
Mleczarnia. Od czasów narodzin, przez cały okres II Rzeczypospolitej pozostawała w rękach niemieckich.
Po II wojnie światowej rozwijała się, a dziś powszechnie cenione są wyroby Średzkiej Spółdzielni "Jana".

Kilińskiego Jednak w spisie z 1835 roku widnieje aż 114 (!) młynarzy pracujących w młynach wodnych i wiatrakach. Gwałtowny wzrost liczby młynarzy spowodowany był wprowadzeniem przez władze pruskie nowych ustaw (1833r.), które uwalniały rzemieślników starających się o możliwość wykonywania swojego zawodu z odpowiedzialności przed cechami, a tym samym umożliwiały wykonywanie dowolnego zawodu każdemu, kto tylko tego chciał. W tym samym spisie widnieje też jedna gorzelnia i aż 27 browarów. Ogółem spisy wymieniają na początku XIX wieku ponad 300 rzemieślników przy liczbie ludności sięgającej niewiele ponad 1000 osób! Powoli malało jednak znaczenie rzemiosła; o ile na początku wieku występuje w Środzie 9 cechów o tyle już na początku XX wieku jest ich tylko 6. Rewolucja przemysłowa powoli docierała także i do Środy, a jedną z jej cech była budowa dużych manufaktur – fabryk, zastępujących masowością produkcji dziesiątki małych warsztatów rzemieślniczych. Rewolucja przemysłowa w Środzie nastąpiła wraz z budową cukrowni, uruchomionej 7 października 1880 roku. która od początku zatrudniała ponad 600 osób! Pięć lat później powstaje w Środzie pierwsza mleczarnia (w rękach niemieckich), która wykupiona 
Charakterystyczny budynek stojący  przy skrzyżowaniu ulic Klilińskiego i Wawrzyniaka od 100 lat kojarzył się z średzianom nierozłącznie ze średzką rzeźnią, podobnie jak stojąca nieco w tle, równie charakterystyczna wieża zegarowa. Budynek administracyjny jest oryginalny, a charakterystyczna wieża i inne zabudowania dawnych zakładów mięsnych zostały odtworzone i przystosowane do funkcji usługowych. Dzisiaj mieści się tutaj Galeria Kilińskiego.

została w 1906 roku przez mleczarnię spółdzielczą powstałą w 1905 roku. W roku 1907 oddano do użytku nowe budynki zlokalizowane przy ulicy Daszyńskiego. Potrzeby wzrastającej liczby mieszkańców, przybywających do miasta w poszukiwaniu pracy oraz budowa dużych fabryk wymagała od władz miejskich wysiłków na rzecz nowoczesnych instalacji komunalnych: gazowni, wodociągów itp. Jako pierwsza powstała właśnie gazownia, która zlokalizowana była przy wylocie ulicy Lipowej w kierunku traktu z Poznania do Nowego Miasta. Jej budowa trwała w latach 1902-3, a gaz z nowych instalacji, na które miasto zaciągnęło pożyczkę w wysokości 150 tys. marek popłynął 17 stycznia 1904 roku. Pozwoliło to także zmienić oświetlenie miasta na gazowe. Gaz wytwarzany był z węgla kamiennego, do czego służyły trzy piece koksownicze o pojemności 220 kg każdy.  Wyprodukowany gaz magazynowano w zbiornikach o pojemności 1600 m3 oraz rozprowadzano siecią gazociągową o długości 12 km. Rocznie zużywano 1200 ton węgla i 390 ton koksu, co pozwalało na wyprodukowanie 335 tyś. m3 gazu, z czego prawie 2/3 zużywali mieszkańcy w domach, a reszta w większości służyła do oświetlania ulic. W 1911 roku gazownie rozbudowano, co zwiększyło podaż gazu.  Klasztor 1
Roda czyli Modena czyli Fabryka Konfekcji. Powstałe w czasie II Wojny Światowej Zakłady Odzieżowe zajmują historyczne zabudowania klasztoru Dominikanów, a poklasztorne  budynki nigdy architektonicznie nie pasowały do epoki indiustralnej. Dziś, po upadku Rody powstają tutaj lofty.

młyn W latach 1910-11 wybudowano także sieć wodociągową czerpiącą wodę ze studni artezyjskiej zlokalizowanej przy trakcie na Poznań. Na tą inwestycję, którą wykonała firma z Dusseldorfu miasto zapożyczyło się na 350 tys. marek, ale jej efektem jest jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków Środy; wieża ciśnień. Z pocz. XX w potwierdzone są też informacje o dwóch cegielniach, fabryce maszyn rolniczych,  trzech olejarniach i wielu innych niewielkich zakładach, wykorzystujących wynalazek maszyny parowej i nowe sposoby produkcji. W 1915 roku na mapie średzkich firm pojawiła się rzeźnia, która już w okresie II Rzeczypospolitej (1929 rok) została gruntownie zmodernizowana poprzez budowę bekoniarni. W 1935 roku powstała także wędzarnia, a cały kompleks składał się z m.in. z rzeźni, chlewów, dołów biologicznych i budynku administracji. Po odzyskaniu niepodległości zaczął się równie intensywny rozwój przemysłu, tym razem już pod egidą wolnego, prężnego, młodego państwa. W 1921 roku, przy trakcie poznańskim (20 października) zlokalizowana została jedna z większych inwestycji międzywojennych – Tkalnia. Zakład produkował tkaniny techniczne, użytkowe m.in. płótno namiotowe, płótno do opon samochodowych, sukno drukarskie, tkaniny gumowane itd. O randze firmy niech świadczy fakt, że produkcja zapewniała 1/3 krajowego zapotrzebowania polskiego przemysłu włókienniczego!
Młyn przy ulicy Kórnickiej powstał w latach 30 - tych XX wieku. Należał do spółki Kończal & Maćkowiak. Był jednym z dwóch młynów przemysłowych w przedwojennej Środzie.

Pod względem zatrudnienia była drugim po cukrowni zakładem okresu międzywojennego. W 1928 roku  gruntownej modernizacji poddana została mleczarnia, co pozwoliło jej wysunąć się na pierwsze miejsce w produkcji w Wielkopolsce (65 tys litrów mleka dziennie). Prawie przez cały okres II Rzeczypospolitej mleczarnia pozostawała w rękach niemieckich, bowiem z 57 udziałowców spółki tylko 20 było Polakami. W 1936 roku funkcjonowały w Środzie: cukrownia, tkalnia, dwa młyny, dwa przedsiębiorstwa o profilu ślusarsko - kowalskim, mleczarnia i około 30 innych, mniejszych zakładów produkcyjnych, głównie o profilu rzemieślniczym (m.in. kołodzieje, ślusarze, kowale, piekarze, szewcy, stolarze, krawcy i rzeźnicy. Wśród mniejszych zakładów wymienia sie także fabrykę wyrobów glinianych (Korcz), wytwórnię wyrobów betonowych (Jackowiak, dziś stoi tam hotel Almarco), Odlewnię armatury wodnej, gazowej i parowej (Kaczmarek, przy ulicy Dąbrowskiego) i dwie firmy budowlane: Telesfora Schmidta (Dąbrowskiego) i Gewiese (20 października, przy rondzie). Dwa wspomniane młyny ulokowane były na dwóch przeciwstawnych krańcach miasta. Pierwszy należał do żyda Mendla i znajdował się  niedziałkowskiego
Ulica Niedziałkowskiego. Do II wojny Światowej prosperował tutaj młyn należący do Żyda Mendla, jeden z dwóch średzkich przemysłowych młynów. W latach sześdziesiątych w miejscu młyna zbudowano blok osiedla mieszkaniowego.

Czerwonego Krzyża przy ulicy Dworcowej. W 1939 roku młyn i pozostałe zabudowania zniszczyli Niemcy. Drugi młyn, znacznie nowocześniejszy to inwestycja spółki Konczal & Maćkowiak;  stanął w połowie lat 30-tych przy szosie kórnickiej, na przeciwko firmy Korcza (stoi tam do dziś).Dwa przedsiębiorstwa ślusarsko – kowalskie należały do Polaka Dekowskiego i zlokalizowane były przy ulicy Niedziałkowskiego (po II wojnie światowej zbudowano tam młyn, a dziś stoi Biedronka) oraz Niemca Praisa, którego firma ulokowana była przy ulicy Daszyńskiego (na przeciwko głównej bramy cmentarza). Małe przedsiębiorstwo ślusarskie Susickiego zlokalizowane było przy ulicy Wałowej, w miejscu gdzie po wojnie ulokowano tzw. "terenówkę”, przedsiębiorstwo o podobnym profilu (Średzkie Przedsiębiorstwo Przemysłu Terenowego, a następnie Średzkie Przedsiębiorstwo Metalowe Przemysłu Terenowego). Dziś jest tam przedłużenie ulicy Czerwonego Krzyża do Wałowej. Mimo szybkiego i rzec by można, zachłannego rozwoju przemysłu dobrze miały sie cechy rzemieślnicze, które skupiały 186 rzemieślników. Bezspornie największym zakładem przemysłowym w całym okresie II Rzeczypospolitej była cukrownia, rozbudowana w latach 1926-30. Przez cały  okres międzywojenny pozostawała w rękach polskich. Po zakończeniu II wojny światowej prym nadal wiodła cukrownia, która zatrudniała 450 pracowników w okresie poza kampanią buraczaną i około 1000 w sezonie. Zniszczony w trakcie działań wojennych zakład wielokrotnie modernizowano i rozbudowywano. Niespodziewanie jednak na drugie miejsce wysforował się zakład przemysłu lekkiego, założona przez okupanta Fabryka Konfekcji. W trakcie swej powojennej historii zakład ten przechodził wiele zmian organizacyjnych, często również związanych ze zmianą nazwy. W 1948 roku zakład zatrudniał 273 pracowników. W latach 1953-57 nastąpiła jego rozbudowa, co związane było przede wszystkim z adaptacją budynków dawnego zespołu klasztornego dominikanów. W 
Dzisiaj znajduje się tutaj ulica Czerwonego Krzyża prowadząca wprost do Wałowej. Przy jej końcu i częściowo
w miejcu dzisiejszych domów istniała przed II Wojna Światową firma branży metalowej Susickiego. Po wojnie teren "przypadł" Średzkiemu Przedsiębiorstwu (Metalowemu) Przemysłu Terenowego. Kiedy w 1985 roku zreorganizowane przedsiębiorstwo przeniosło się do nowej hali przy ulicy Kórnickiej, teren po ŚPMPT rozparcelowano i zabudowano przedłużeniem ulicy Czerwonego Krzyża, która utworzyła nowy, ciekawy ciąg komunikacyjny.

trakcie prac odsłonięto wiele reliktów średniowiecznej Środy m.in. fragment fosy. Większości średzian zakład ten kojarzy się nierozłącznie z marką „Modena”, bo od 1970 roku aż do początku lat 90-tych, funkcjonował właśnie w składzie poznańskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego. W latach 1966-70 przy ulicy Prądzyńskiego powstał nowy zakład, który rychło stał się jednym z największych w Środzie. Była to Fabryka Galanterii Metalowej (zwana od pierwszych członów wyrazów „FaGaMetem”), która do tej pory mieściła się w Poznaniu. Na przełomie lat 60-tych i 70-tych zakład zatrudniał około 400 pracowników. Głównym przedmiotem produkcji były zawory do dętek. Wkrótce po uruchomieniu zakład zmienił nazwę na „Stomil”, a w połowie lat 70-tych, nastąpiła jego poważna rozbudowa i modernizacja. W 1975 roku zatrudnienie wynosiło już 600 osób i utrzymywało się na tym poziomie do końca lat 80-tych.  Tkalnia, drugi, co do wielkości, zakład okresu międzywojennego był najbardziej zniszczonym w wyniku działań wojennych zakładem przemysłowym w Środzie. W nocy z 22 na 23 stycznia 1945 roku, pozostającą w mieście jednostka likwidacyjna gestapo podpaliła m.in. firmowe magazyny. Produkcję wznowiono dopiero w sierpniu 1945 roku, jednak już wkrótce wykonano tutaj pierwsze powojenne ożaglowanie „Daru Pomorza”. Usytuowanie zakładu (podobnie jak „Modeny”) nie pozwoliło jednak na jego znaczną rozbudowę. W połowie lat 60-tych zakład przejął niewielki teren po Państwowym Ośrodku Maszynowym, ulokowany po drugiej stronie ulicy 17 września. Dobudowano tam nową halę produkcyjną, co pozwoliło na zwiększenie zatrudnienia do 135 osób w 1964 roku i 250 osób w końcu lat 70-tych. Wśród innych średzkich firm okresu PRL-u wymienić także warto „Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego” (początkowo „Przedsiębiorstwo Budownictwa Terenowego”  w budynkach przedwojennego przedsiębiorstwa 

PBRol

Budynek PBR-olu. W 1950 roku powstało Budowlane Przedsiębiorstwo Powiatowe, a jego pierwsza bazą był teren przedwojennej firmy Niemca Gewiese. Siedem lat później firma zmieniła nazwę na Przedsiębiorstwo  Budownictwa Terenowego. Do nowej bazy na Harcerskiej, za bazą POM, przeniosło się
w 1960 roku. Firma upadła pod koniec lat 90-tych. Dziś mieszczą się tu inne firmy i biura, a czasy świetności przedsiebiorstwa przypominają liczne budynki w Środzie
i całym województwie.

stomil budowlanego Niemca Gewiese, przy obecnym rondzie JP II, później przy ulicy Harcerskiej, zatrudnienie około 500 osób w połowie lat 80-tych), „Państwowy Ośrodek Maszynowy” (początkowo „Warsztaty Rejonowe Technicznej Obsługi Rolnictwa”, przy ulicy 17 Września, a następnie w nowej bazie przy ulicyHarcerskiej, zatrudnienie w połowie lat 80-tych ok. 240 osób), mleczarnię (zmodernizowaną w 1 poł. lat 80-tych, zatrudnienie około 180 osób), rzeźnię („Zakłady Mięsne”, zatrudnienie około 200 osób) i Przedsiębiorswo Sprzętu i Transportu Wodno Melioracyjnego (powstało w 1968r, zatrudnienie w latach 80-tych ok 250 osób). W 1976 rozpoczęto dużą inwestycję dla Średzkiego Przedsiębiorstwa Metalowego Przemysłu Terenowego, które po reorganizacji stało się częścią zakładów HCP Poznań. Niestety prace przy budowie nowej, sporych rozmiarów, hali przy ulicy Kórnickiej zakończyły się dopiero w połowie lat 80-tych, a przedsiębiorstwo znalazło się w stosunku filialnym do Okręgowych Zakładów Transportu i Maszyn Drogowych z Rogoźna. Przedsiębiorstwo nie przetrwało jednak zmian ustrojowych i dziś halę i teren z powodzeniem użytkuje firma Solaris. Koniec lat 70-tych przyniósł jeszcze jedną inwestycję przemysłową w Środzie, której ówczesną rangę porównać można tylko do budowy przedwojennej cukrowni. W Kijewie, tuż przy trasie katowickiej, zlokalizowano jedną z filii zrzeszenia „Hortex”. O skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że największy budynek zakładu – hala produkcyjna z chłodniami zajmuje powierzchnię 3 ha. Dodatkowo wybudowano budynek administracyjny, stołówkę zakładową i kotłownię. Zakład rozpoczął produkcję mrożonek w 1978 roku, a chłodnie zakładu umożliwiały przechowywanie 15 tyś ton produktów. Pod koniec lat 80-tych średzki „Hortex” zatrudniał około 1000 osób, a 70% produkcji obejmował eksport. Wielka industrializacja okresu PRL-u faworyzowała oczywiście duże zakłady przemysłowe, co w powiązaniu z ideologią systemu doprowadziło do stagnacji w sektorze rzemieślniczym. Jak wielkie  
FaGaMet czyli Stomil czyli... no właśnie prężny Stomil jak wszystkie PRLowskie wielkie zakłady przeżywał w nowej sytuacji rynkowej na początku lat 90-tych spore trudności, tym bardziej, że piętrzyły się problemy z niedokończonymi wielkimi inwestycjami lat 80-tych. Wreszcie mariaż z firmą ALIGATOR, niemieckim potentatem przemysłu gumowego o przedwojennych tradycjach okazał się czynnikiem stabilizacyjnym. Nie uchroniło to jednak Środy od "wyprowadzki" Stomila do nowo wybudowanego zakładu w Nekli. Dawny biurowiec zamieniono na blok mieszkalny.

zakłady średzkie z okresu PRL-u poradziły sobie w kapitalizmie? W większości, niestety, nie poradziły sobie. Przestał istnieć samodzielny „Stomil” (wszedł w powiązania z grupą ALIGATOR), i „wyemigrował” do Nekli. Hortex, który przestał być filią powstałego holdingu „Hortex”, stracił również prawo do nazwy, a jego działalność przetwórcza ograniczona jest do niewielkiego procenta z lat 80-tych. Obecna nazwa zakładu to Zakład Przetwórstwa Owocowo – Warzywnego w Środzie. Samodzielność uzyskał Zakład funkcjonujący w PRL-u w ramach Modeny, który w nowych warunkach rozpoczął działalność pod nazwą „Zakłady Przemysłu Odzieżowego Roda Sp z.o.o”. Zakład przetrwał jednak tylko pierwszą dekadę XXIw. Całkowitej likwidacji uległy Rzeźnia, PBRol i Tkalnia. Jak feniks z popiołów wyrosła tylko „nieśmiertelna” cukrownia, która pomimo niekorzystnej sytuacji na rynku cukrowniczym, zawirowań gospodarczo – politycznych i wielu upadających cukrowni ma się całkiem nieźle w ramach koncernu Pfeifer & Langen. Tak oto średzka historia przemysłu zatoczyła historyczne koło.

* * *

Hortex
Hortex - ostatnia wielka inwestycja PRLu. Ogromna hala produkcyjna, nowoczesne komory chłodnicze a w planach ogromna kotłownia, nowe hale i bocznice kolejowe. Dziś ZPOW (Zakład Przemysłu Owocowo - Warzywnego, bez nazwy o którą
z marketingowego punktu widzenia aż się prosi, podobnie jak
o logo)  to już ledwo cień dawnej świetności. Któż jeszcze pamięta doskonały smak soków jabłkowych średzkiego Hortexu?

Dąbrowskiego Ulica Dąbrowskiego w okolicach poczty i w "kolepce" średzkiej municypalności. Budynek z charakterystyczną wieżyczką należał do Telesfora Szmitda, właściciela dużego przedsiębiorstwa budowlanego. Tuż obok swą firmę o profilu matalowym prowadził inny znaczny średzki przedsiębiorca okresu międzywojennego, Kaczmarek .

W dużej hali przy ulicy Kórnickiej mieści się dziś firma Solaris w której wstępnie montowane są autobusy tej znanej marki (montaż końcowy odbywa się w Bolechowie). Hala powstała jednak dla Średzkiego Przedsiębiorstwa Metalowego Przemysłu Terenowego i budowana była niemal 10 lat... W międzyczasie firma znalazła się w zrzeszeniu HCP Poznań, a następnie została przejęta przez Okręgowy Zakład Transportu i Maszyn Drogowych (OZTiMD). Kiedy wreszcie nastąpiła w połowie lat 80 przeprowadzka firma już powoli kończyła swą egzystencję. OZTiMD / Solaris

Tkalnia
Po dawnym Średzkim Zakładzie Tkanin Technicznych, chyba jedynej tak autonomicznej średzkiej firmie PRLu pozostał tylko ten charakterystyczny budynek przy ulicy 20 października.  Po II Wojnie Światowej mieściła się tutaj baza POM, która znalazła nową siedzibę w 1959 na ulicy Harcerskiej. W 1964 roku teren przejęła mieszcząca się od 1921 roku po drugiej stronie ulicy 17 Września Tkalnia. Niektórzy pewnie pamiętają jeszcze charakterystyczny hałas "produkowany" przez mechaniczne krosna, który opuszczał mury zakładu wprost na ulicę i był dczuwalny w promieniu kilkudziesięciu metrów.

rzeźnia rzeźnia
Średzka rzeźnia tuż po zamknięciu (zdjęcia górne) i w trakcie wyburzania budynków (zdjęcie dolne). Dziś stoi tutaj Galeria Kilińskiego.
rzeźnia

Cukrownia
Od ponad stu lat średzka cukrownia tkwi niewzruszenie w krajobrazie naszego miasta. Była ongiś największym średzkim zakładem, a jej teren do dziś stanowi istotny obszar w powierzchni miasta – szczególnie widać to z lotu ptaka. Imponujący zawsze pozostawał komin cukrowni (do połowy lat 90-tych mający niższego brata), zdetronizowany w połowie lat 80-tych przez komin „Stomila”. To dla niej przede wszystkim zbudowano studwudziestokilometrowe cudo techniki – kolejkę wąskotorową – kursującą z Poznania Kobylegopola do Środy i Zaniemyśla. W Środzie W dniu 27 czerwca 1880 roku, w hotelu Hutner w Środzie doszło do spotkania właścicieli okolicznych folwarków i dysponujących odpowiednim kapitałem trzech Niemców z Poznania. Jego celem było założenie spółki pod nazwą „Cukrownia Środa”. Szybko rozpoczęły się prace budowlane i już 7 października 1880 roku uruchomiono zakład. Cukrownię zlokalizowano w bezpośredniej bliskości dworca kolejowego, niedawno powstałej linii kolejowej Poznań – Kluczbork, na południowych rubieżach miasta, przy trakcie na Nowe Miasto. Jednocześnie zadbano o połączenie bocznicą ze stacją Środa, co zapewniło zabezpieczenie w węgiel, kamień wapienny i wywóz cukru. cukrownia

cukrownia Ważną rolę spełniały także szosy okolic Środy. Już wkrótce na trasie pomiędzy Kostrzynem a cukrownią "Środa" regularne kursy w porze buraczanych zbiorów robił specjalny konny pociąg. Zapotrzebowanie na buraki w przemysłowym modelu cukrowni było spore, wynosiło około 327 ton! Pod względem zatrudnienia cukrownia zdecydowanie górowała nad innymi średzkimi zakładami; zatrudniała w czasie kampanii od 200 do 250 robotników, wobec zaledwie kilkudziesięciu zatrudnionych w dotychczasowych manufakturach: gorzelni, browarach, olejarniach, cegielniach i wiatrakach.  W 1893 roku cukrownia zatrudniała w czasie kampanii już 600 pracowników, ze Środy, ale także z okolicznych miejscowości, będąc stałym i pewnym punktem na mapie zatrudnienia. W 1903 roku cukrownia zyskuje kolejne „życiodajne” połączenie komunikacyjne, czyli kolej wąskotorową z Kobylegopola do Środy. W 1912 roku powstaje jej przedłużenie - linia wąskotorowa Środa – Zaniemyśl. To właśnie rozwój transportu wąskotorowego wprost przekładał się na wielkość przerobu buraków. W tym też okresie zaczynają w Środzie pojawiać się kolejne nowoczesne fabryki: cegielnie, fabryka maszyn rolniczych, ślusarnia, kotlarnia , motorowa stolarnia, 

parowy młyn, tartak, mleczarnia itd. W 1906 roku cukrownia staje się spółką akcyjną; przerób buraków ciągle rośnie.  W 1913 roku przerobiono w cukrowni 115200 ton buraków.  8 listopada 1920 roku cukrownia zmienia nazwę na „Cukrownia w Środzie – Towarzystwo Akcyjne Zuckerfabrik Środa A. G.”, by już w trzy lata później przyjąć nazwę „Cukrownia w Środzie Towarzystwo Akcyjne”. W latach 1926 – 28 cukrownię zelektryfikowano i wyposażono w turbiny parowe. W tym okresie, w czasie kampanii cukrownia zatrudniała aż 1000 pracowników, dziesięć razy więcej niż drugi w kolejności zakład, powstała w 1926 roku Tkalnia. Dziesięć lat później buraki uprawiano na 18 ha z 376 powierzchni uprawnej okolic Środy. W 1930 roku ponownie zmienia się nazwa „Cukrownia w Środzie” – Spółka Akcyjna w Środzie. Wybuch II wojny światowej krwawo zapisał się w historii średzkiej cukrowni. Już 1 września, tuż po południu pobliską stację kolejową bombardują Heinkle osławionego 57 pułku „Legionu Kondor”. Jedna (?) z bomb trafia w teren cukrownii zabijając na ziemi 9 osób. Trzeciego wrzesnia dworzec w Środzie bombardują Heinkle 26 pułku, tym razem zabijając 6 osób. Od bomb ginie kilku żołnierzy jednego z pododdziałów przemieszczającego się w  cukrownia

cukrownia kierunku Wrześni 55 pułku piechoty. W czasie II wojny światowej w średzkiej cukrowni trwała produkcja na potrzeby III Rzeszy. Przejęcie cukrowni przez władze polskie nastąpiło 1 lutego 1945 roku, a produkcję wznowiono jesienią tego roku. W latach 1945 – 64 stopniowo likwidowano zniszczenia wojenne i modernizowano zakład. Już w 1950 roku osiągnięto przerób 1700 ton przy zatrudnieniu 900 osób w czasie kampanii. Powierzchnia upraw zwiększyła się w stosunku do połowy lat 30-tych, aż 10-krotnie (do 3600 ha). W latach 70-tych cukrownia została gruntownie zmodernizowana, co przyczyniło się do spadku zatrudnienia i wzrostu możliwości przerobowych. (264000 ton w 1979 r.). W połowie lat 80-tych cukrownia zatrudniała ok. 300 osób stanowiąc trzeci co do wielkości zatrudnienia zakład w Środzie (po Hortexie i Stomilu). Zatrudnienie w czasie kampanii wynosiło około 450 osób. Ciągle także modernizowano zakład, który w 1983 roku wzbogacił się min. o charakterystyczną, szarą wieżę pieca wapiennego. W 1995 roku 47% udziałów cukrowni średzkiej przejął niemiecki koncern Pfeifer & Langen,  tworząc wraz ze skarbem państwa i plantatorami spółkę „Cukrownia Środa sp. z o.o.”.

Rozpoczęła się intensywna modernizacja zakładu trwająca nieprzerwanie do dzisiaj. Jej spektakularnym przejawem było oddanie do użytku nowoczesnej oczyszczalni ścieków i ogromnego elewatora wraz z pakowalnią w 2005 roku.  Żelbetowy zbiornik o wysokości 66 metrów (komin cukrowni 71 metrów) i średnicy 46,5 m widać z ponad 12 km. Elewator posadowiony jest na 124 słupach betonowych wbijanych w ziemię na głębokość do 13 metrów. Do jego ukończenia zużywano 90 metrów3 betonu dziennie! Tuż obok stanęła ogromna hala magazynowa, o kubaturze 124 000m3  i powierzchni 16839m2. Gruntownie zmodernizowano także teren przed zakładem. Wyburzono budynek administracyjny i strażnicę zakładowej straży pożarnej. Wszystkie te prace zbiegły się z jubileuszem 125 lecia zakładu. W 2016 roku cukrownia wzbogaciła się o nowy silos, o pojemności 40 tys. ton. Kolejne inwestycje zakończono do 2019 roku. Powstał m. in nowy dyfuzor wieżowy, nowy piec wapienny i instalacja do odzyskiwania energi cieplnej. Rozszerzył się także teren zakładu. Na obszarze pomiędzy torami Średzkiej Kolei Powiatowej a średzkim stadionem i ulicą Sportową powstały trzy gigantyczne zbiorniki (po 50 tys. m3) na sok gęsty.  Powstała także w pełni zautomatyzowana pakowalnia z ekspedycją 8 rampową. Całość inwestycji pozwoliła zwiększyć możliwości średzkiej cukrowni do przerobu 12 tys. ton buraków na dobę (z 7,5 tys. ton), co pozwala na wyprodukowanie 250 tys. ton cukru. Jest to dziś jeden z najnowocześniejszych tego typu zakładów w Europie

cukrownia
Historyczna brama cukrowni, jeszcze przed wyburzeniem budynku starego biurowca.

cukrownia cukrownia
Wieża przemysłowej straży pożarnej dziś już nie istnieje, podobnie jak widziane na zdjęciu zbiorniki.

cukrownia cukrownia
Zmiany, zmiany, zmiany. Na przestrzeni ponad stu trzydziestu lat swego istnienia przechodziła kilkanaście większych i mniejszych remontów i modernizacji. Na zdjęciach budowa elewatora. na zdjęciu prawym: odchodzi stare przychodzi nowe - stary budynek biurowca przed wyburzeniem i elewator w budowie.

cukrownia
Panorama cukrowni od strony zachodniej w 2007 roku. Dziś na pierwszym planie stoją zbiorniki na sok gęsty.

rozwój przemysłu w Środzie

Dwie średzkie wieże

wieża ciśnień

    Na świecie funkcjonuje zjawisko tzw turystyki industrialnej (przemysłowej). Obiekty techniki stanowiące dowód wzlotów ludzkiej myśli technicznej, ułatwiające życie, przyczyniające się do usprawnienia procesów przemysłowych i komunikacyjnych, które odeszły już do lamusa historii, otaczane są opieką państw, organizacji samorządowych i stowarzyszań.  Stanowią dziedzictwo kulturowe w równym stopniu, co zespoły sakralne czy mieszkalne, do którego organizuje się poznawcze wyprawy. Czy w Środzie istnieją takie miejsca? Ależ oczywiście! Jest to przede wszystkim szlak kolejki wąskotorowej wraz z infrastrukturą i taborem, który doskonale wpisuje się w ramy tego pojęcia... ale nie tylko. Obydwa widoczne na poniższych fotografiach budynki pełniły te same funkcje – wież ciśnień. Ta wyższa, bardziej majestatyczna, pełniła rolę wieży ciśnień w systemie wodociągowym Środy. Ta niższa zapewniała wodę parowozom przejeżdżającym przez stację Środa Wielkopolska.

    W średniowieczu zapotrzebowanie mieszkańców grodów i podgrodzi w wodę realizowano za pomocą klasycznych studni, rozmieszczonych w różnych częściach miasta. Budowa takich obiektów, choć niezbyt głębokich wymagała, przy ówczesnym poziomie techniki, nie lada wysiłku, stąd też było ich stosunkowo niewiele. W zupełności jednak zapewniały dostatek wody dla mieszkańców i warsztatów rzemieślniczych (a później także i manufaktur) pozostających w obrębie miast i na podgrodziach. Nad całością spraw związanych z zaopatrzeniem mieszkańców miasta w wodę czuwali urzędnicy (od XIVw) zwani magister aquae lub z polskiego – rurmistrzami. Powszechnie wykorzystywano także wody stojące i okoliczne rzeki. Średniowieczna Środa otoczona była wodami wprzągnietymi, dzieki ukształtowaniu terenu w system fosowy, element obrony grodu. Szczegółowe znaczenie miało tutaj wzgórze kolegiackie. Na jego północnym zboczu miał swe źródło ciek wodny odchodzacy na zachód od grodu zwany Szporą (Sporą). W czasach zaborów rzeczka przyjęła nazwę Rowu Topolskiego, a dziś w swym początkowym odcinku (w okolicach ul. Dolnej) jest już skanałowana. Z przekazów historycznych wiemy, że średniowieczna Środa posiadała m.in. dwie studnie zlokalizowane  w płn.-wsch. i płn.-zach. narożach rynku. Elementy pierwotnych urządzeń wodociagowych Środy odkryto także w trakcie remontu rynku w 2010r. Ujęcia wody, jako dobra pożytku publicznego podlegały specjalnej ochronie, a każde zanieczyszczenie wody było przez magistrat surowo karane.
Symbole Środy - wieża ciśnień i pomnik
Jana Henryka Dąbrowskiego

    Dostęp do wody, w trakcie oblężenia miasta stanowił szczególna wartość. Przemiany społeczno kulturalne, a przede wszystkim leżący u ich zarania boom przemysłowy, jaki nastal w Środzie w 2 poł. XIXw. doprowadziły do gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na wodę. Sytuacja ta zmusiła magistrat do poszukiwań nowczesnych rozwiązań. Stad też podpisano kontrakt z firma Henricha Schavena z Dusseldorfu na budowę sieci wodociągowej wraz z niezbędną infrastrukturą. Budowa, obejmująca sieć, ujęcia wody, stacje pomp, rurociag magistralny i wieżę ciśnień, trwała dwa lata. 

    W 1911r. system wodociągowy składał się z 3 studni artezyjskich, stacji pomp, rurociagu magistralnego i wieży ciśnień zlokalizowanej u zbiegu ulic Graniczna (stanowiła ówczesną granicę miasta, obecnie Żwirki i Wigury), szosa Źrenicka (Harcerska) i Nowomiejska (Niedziałkowskiego). Woda wydobywana była za pomocą 120 metrowych studni artezyjskich, skąd trafiała do zlokalizowanej przy ul. Kórnickiej stacji pomp. Stąd rurociągiem magistralnym o przekroju 75cm biegnacym pod ulul. Kórnicką, Poselską, Niedziałkowskiego, 3 Maja i Brodowską pompowana była do zbiornika na szczyt wieży ciśnień.

kolejowa wieża ciśnień
Kolejowa wieża ciśnień na stacji kolejowej Środa Wielkopolska, na linii Poznań - Kluczbork istniejącej od 1875r.

wież1a ciśnień

     Charakterystyczna ceglana wieża jest dziś jednym z symboli miasta. Prócz swych funkcji czysto uzytkowych stanowi ładny, stylowy (elementy neogotyku) obieky architektoniczny.Zbudowana z czerwonej, klinkierowej cegły, doskonale prezentuje się w panoramie miasta. Wieża ma 42m wysokości i znajduje się w odległości 3,5km od stacji pomp, znajdującej się po drugiej stronie miasta. Zbiornik, do którego tłoczona jest woda zbudowany jest z nitowanych blach stalowych i ma pojemnośc 150m3. Wieża spełniała funkcję dystrybucyjno – hydrostatyczną, zapewniając właściwe ciśnienie wody u odbiorców. Wieża pełniła swą zaszczytną, pierwotną rolę aż do 1998r, kiedy to modernizacja stacji pomp przy ulicy Kórnickiej pozwoliła przejść 87 letniej już wówczas staruszce na zasłużoną emeryturę. 

    Druga z wież to kolejowa wieża wodna, stanowiąca wraz z systemem kolejowych wodociągów pamiatkę po czasach, gdy najszybszy i najpewniejszy transport stanowiły stalowe kolosy z duszą -parowozy. Niepodzielnie królowały na szlakach przez prawie sto piećdziesiąt lat. Linia kolejowa Poznań - Kluczbork zbudowana została w 1875r. W roku tym wybudowano także budynek dworca w Środzie. Olbrzymie zapotrzebowanie parowozów w wodę zmuszało projektantów dróg żelaznych do regularnego rozmieszczania na szlakach urządzeń umożliwiających pobranie wody. Były to charakterystyczne, obrotowe ramiona z zaworami połączone systemem rur i pomp z systemem ujęć wody i wieżą zapewniającą właściwe ciśnienie. Charakterystyczny kształt średzkiej kolejowej wieży wodnej spotykamy również na innych stacjach w obrebie zachodniej, śląskiej i pomorskiej DOKP. Budowane były przez zaborcę w ramach jednego projektu, który tylko nieznacznie zmieniał się w szczegółach wykonania. Na średzkiej stacji wieża już dawno przestała pełnić swoją funkcję, zlikwidowano  punkty czerpania wody (ramiona), chodź sam budynek ocalał. Niestety, pozostawiona na łasce losu wieża z roku na rok ulegała coraz większej degradacji.

* * *


wieża ciśnień wieża ciśnień
Po prawej wieża widziana od strony ul. Żwirki i Wigury. Przed II w. św. ulica ta nazywała się graniczna i stanowiła rzeczywistą granicę miasta
zanim w 1936r nie włączono w jego obręb Źrenicy.

wieża ciśnień
Wieża stoi na rozstaju dróg. Po lewej to prastary szlak na Pyzdry (ul. Harcerska), po prawej to wykształcona w pocz. XX wieku droga na Nowe Miasto. W średniowieczu szlak ten skręcał już na wysokości dzisiejszej poczty. Budynek widoczny po lewej powstał w 1928r jako Powiatowa Kasa Chorych, jednak już od 1938r mieściła się w nim druga w Środzie szkoła powszechna.

wieża ciśnień wieża ciśnień

kolejowa wieża ciśnień Kolejowa wieża ciśnień widziana od strony stacji kolei wąskotorowej Środa Wąskotorowa. Po lewej zbiorniki melasy średzkiej cukrowni.

Kolejowa wieża ciśnień od strony kolejowej bramy cukrowni. kolejowa wieża ciśnień

kolejowa wieża ciśnień Stacja kolejowa Środa Wąskotorowa i widoczna
w tle kolejowa wieża ciśnień.

Kolejowa wieża ciśnień od strony peronów stacji. kolejowa wieża ciśnień

wieża ciśnień wieża ciśnień

wieża ciśnień

CR

Strona Główna mapa strony Góra strony